Forum www.forumartystyczne.fora.pl Strona Główna


www.forumartystyczne.fora.pl
Forum dla artystów-amatorów :)
Odpowiedz do tematu
Opowiadanie dla młodzieży - pamiętnik Cleo
Dominika
Administrator


Dołączył: 27 Paź 2020
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień pierwszy - plaża

Wkrótce, miało się spełnić moje marzenie. Moje przyjaciółki - pływacka mistrzyni Emma oraz zawsze dowcipna Rikki wspierały mnie w tym, jak mogły. Tego dnia, szłam ulicą Dolphin City w ich asyście. Nie dawałam tego po sobie poznać, ale truchlałam ze strachu. "Marzyłam o tym, żeby zostać wolontariuszką w oceanarium od kiedy byłam dzieckiem!" wypaliłam nagle, nie mogąc się powstrzymać. Zabrzmiało to chyba jednak zbyt entuzjastyczne, gdyż Rikki odwróciła się do mnie z pocieszycielskim uśmiechem i powiedziała łagodnie: "Wyluzuj Cleo, dasz sobie radę! Wiesz o rybach więcej, niż wszyscy pracownicy oceanarium!" Odpowiedziałam jej głosem pełnym zdenerwowania. Czułam jak pieką mnie policzki. Zgodziłam się z nią, ale musiałam też przyznać, że z nerwów niemal traciłam głowę. "Czerwienię się, plotę głupoty..." zaczęłam. W tej samej chwili usłyszałyśmy przeraźliwe skrzeczenie mew, które, nie wiedzieć czemu obsiadły plażę w jednym, jedynym miejscu. Zatrzymałyśmy się zaskoczone a po chwili cała nasza trójka ruszyła biegiem w tamtą stronę. Gdy hałas, jaki spowodowałyśmy przepłoszył mewy, zatrzymałam się przy małym dołku na plaży. Nie minęła chwila, gdy spod piasku, tuż obok moich stóp wydostało się maleńkie stworzenie... "A co to w ogóle jest? Wygląda, jak skrzyżowanie homara z robalem!" zawołała Rikki, podchodząc bliżej. Niewiele myśląc, podniosłam stworzenie z plaży. "To nie jest homar, to malutki krab biernatek" wyjaśniłam. "Zgubił swoją muszlę" dodałam smutno. "Musimy mu znaleźć jakąś inną, w przeciwnym razie zje go na obiad jakiś ptak!" Dziewczyny pochyliły się nad piaskiem, poszukując wzrokiem czegoś, co mogłoby posłużyć za muszlę. Emma rozgarnęła pióra wydobywając stamtąd zabawkę - mały, niebieski samochodzik. "A co powiecie na to?" spytała. Samochód był pusty w środku i nieco podniszczony. Po chwili zastanowienia uznałam, że pomysł jest dobry. Tyle śmieci lądowało codziennie w oceanach... choć raz mógł być nich pożytek. "Patrzcie jaki zadowolony!" powiedziałam radośnie, gdy krabek powoli człapał w stronę oceanu. Potem śmiałyśmy się radośnie, przerwało nam jednak wołanie... gdy usłyszałam ten chłopięcy głos poczułam, jakbym się obudziła. Rozmowa kwalifikacyjna! Dziewczyny szybko wymówiły się treningiem Emmy, pozostało mi więc towarzystwo mojego najlepszego przyjaciela Lewisa...



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dominika dnia Czw 19:00, 23 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dominika
Administrator


Dołączył: 27 Paź 2020
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień pierwszy II - egzamin

"Strasznie się denerwuję! Dłonie mam całe mokre!" wołałam, podchodząc do drzwi oceanarium. Lewis odwrócił się i spojrzał na mnie tak, że od razu poczułam się lepiej. "Słuchaj, bądź sobą i uwierz w siebie!" usłyszałam. Podskoczyłam do przyjaciela i uściskałam go z całej siły, dziękując, że jest tu ze mną - "Można na ciebie liczyć". Lewis zadrżał i zarumienił się, patrząc przy tym jakoś dziwnie, ja jednak nie byłam w stanie o tym myśleć - zacisnęłam powieki i ruszyłam! Potem nie było już nic poza długim korytarzem, ciężkimi drzwiami do gabinetu i wielkim fotelem dyrektora oceanarium. Wciąż zaciskałam powieki i zbierałam się w sobie co chwilę, byle tylko wypaść jak najlepiej. "jak będę starsza, chcę pracować w ochronie środowiska" mówiłam, czując, że plotę głupoty. Wzrok dyrektora przeszywał mnie na wylot... "wolontariat w oceanarium będzie doskonałym doświadczeniem" kontynuowałam. "Świetnie, twoje zainteresowania wpasowują się idealnie" stwierdził dyrektor. "Jeff zada ci teraz kilka pytań, żeby sprawdzić twoją wiedzę." Zamurowało mnie. W tej samej sekundzie w mojej głowie wszelkie dane i informacje zaczęły łączyć się ze sobą i po chwili znikać... "zatem, Cleo. Wiesz pewnie, że zatoka delfinów jest nauralnym rezerwatem. Czy możesz wymienić sześć gatunków ryb, które w niej żyją?" usłyszałam za plecami. Odwróciłam się. Na ławce obok siedział młody mężczyzna w białej koszuli. "No pewnie!" odpowiedziałam uradowana. Wyglądało na to, że wcale nie będzie tak trudno... "Są tam sardynki, halibuty, makrele i śledzie..." "Bardzo dobrze" przerwał mi mężczyzna. "A mogłabyś wymienić bardziej egzotyczne gatunki?" zapytał rozpromieniony. I to był ten moment. Pustka... Stałam przed tymi ludźmi dobrą chwilę tylko, by milczeć. Nie zarejestrowałam nawet następnych pytań. Ostatecznie, odesłano mnie z informacją, że jeśli będą chętni zadzwonią. I tak wyszłam do wspartego o balustradę Lewisa, który podniósł się z pełnym oczekiwania "I?" Co mogłam odpowiedzieć? Wyłącznie "Katastrofa!"



Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzień pierwszy - plaża
ZORINA13m,k



Dołączył: 28 Paź 2020
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

Na jakim serialu młodzieżowym jest oparty ten fan fik ?
Skąd te ilustracje ?
Głowna bohaterka, wydaje się być bardzo sympatyczna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Opowiadanie dla młodzieży - pamiętnik Cleo
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu