Forum www.forumartystyczne.fora.pl Strona Główna


www.forumartystyczne.fora.pl
Forum dla artystów-amatorów :)
Odpowiedz do tematu
Przeminęło z wiatrem
ZORINA13m,k



Dołączył: 28 Paź 2020
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

Scarlett Ohara Butler pogrążyła się we wspomnieniach. Jak żywo przed oczami stanął przed nią dzień jak Bonnie spadła z kucyka.
-Panie doktorze Mead, żyje prawda ?
Mead spojrzał na zrozpaczoną kobietę ze współczuciem.
-Tak Scarlett, ale złamała kręgosłup. Nie wiem, czy będzie mogła chodzić -odparł lekarz, patrząc prosto w oczy kobiety.
-Nie -rzekła Scarlett. Moja mała Bonnie nie może być kaleką. To twoja wina Rett. Miałeś ją pilnować. Po co kupiłeś jej tego przeklętego kucyka ?
-Nie wrzeszcz na mnie -odparł Rett. Opanuj się.
-Ja mam się opanować ? Boli cię, bo to wszystko prawda. Chciałeś ją przekupić kupując jej kucyka, odebrać mi moje dziecko.
-Przynajmniej poświęcałem jej czas -rzekł Rett. Znalazła się matka roku. -Siedzisz tylko w tartaku i uganiasz się za Ashleyem, zamiast być w domu jak każda normalna kobieta.
-Zapomniał wspomnieć idealny tatuś o tym, że nocami łazi do luksusowego burdelu i zadaje się z tą pokraką Bell Wat ling.
-Nie bądź wulgarna.
-Ja jestem wulgarna ty, ty dupiarzu.
-Dosyć tego -rzekł doktor Mead. Przestańcie się w końcu kłócić. Pomyślcie o Bonnie, choć razem o niej, a nie tylko o swoich pretensjach względem siebie.
Scarlett i Rett umilkli zawstydzeni tymi słowami doktora.
-Przepraszam -rzekła Scarlett. Żeby był pan świadkiem tej żenującej sceny. Pójdę do Bonnie.
Bonnie leżała w łóżeczku, gdy Scarlett weszła do jej pokoju.
-Jak się czujesz kwiatuszku mój ?
-Chciałabym wstać, ale nie mogę -odparła dziewczynka.
-Musisz odpocząć kochanie -rzekła Scarlett.
-Mamusiu już nie kochasz tatusia ?
-Skąd ci to przyszło do głowy -spytała zdumiona kobieta.
-Wrzeszczałaś na tatusia, a tatuś na ciebie -odparła Bonnie.
-Skarbie dorośli się czasem kłócą, ale to nie znaczy, że przestałam kochać twojego tatę -rzekła Scarlett. Zawsze go kocham i nigdy nie przestanę.
Bonnie zasnęła. Scarlett odwróciła się i zobaczyła w pokoju Retta.
-Przepraszam -rzekła patrząc mu prosto w oczy. Nie chciałam mówić tych wszystkich wstrętnych rzeczy, ja tak naprawdę nie myślę. Nie wiem co we mnie wstąpiło.
-Ja też przepraszam -odparł Rett. Wcale nie uważam cię za złą matkę, wiem, że kochasz Bonnie tak samo jak ja. Nie wiem też czemu to powiedziałem. Doceniam, że kłamiesz, by ją uspokoić.
-Dlaczego myślisz, że skłamałam -spytała Scarlett. Wkurzasz mnie czasem strasznie tak, że mam ochotę cię udusić, ale nikogo na świecie nie kocham tak mocno jak ciebie poza Bonnie oczywiście.
-Ja mam taką z tobą -odparł Rett uśmiechając się do Scarlett.
-Rett tak się boję -rzekła Scarlett. Jeśli Bonnie nie wyzdrowieje ? Przytul mnie Rett.
Objął ją mocno tak jak tylko on potrafił.
-Nie martw się kochanie -odparł Rett. Rozmawiałem z doktorem Meadem i on powiedział, że jest jeden człowiek, który jest w stanie zoperować naszą małą księżniczkę. Nazywa się doktor John Watson.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13m,k dnia Nie 14:11, 19 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Przeminęło z wiatrem -nowe spojrzenie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu