![]() |
![]() | Przeminęło z wiatrem | ![]() |
ZORINA13m,k
![]() |
![]() |
Scarlett Ohara Butler pogrążyła się we wspomnieniach. Jak żywo przed oczami stanął przed nią dzień jak Bonnie spadła z kucyka.
-Panie doktorze Mead, żyje prawda ? Mead spojrzał na zrozpaczoną kobietę ze współczuciem. -Tak Scarlett, ale złamała kręgosłup. Nie wiem, czy będzie mogła chodzić -odparł lekarz, patrząc prosto w oczy kobiety. -Nie -rzekła Scarlett. Moja mała Bonnie nie może być kaleką. To twoja wina Rett. Miałeś ją pilnować. Po co kupiłeś jej tego przeklętego kucyka ? -Nie wrzeszcz na mnie -odparł Rett. Opanuj się. -Ja mam się opanować ? Boli cię, bo to wszystko prawda. Chciałeś ją przekupić kupując jej kucyka, odebrać mi moje dziecko. -Przynajmniej poświęcałem jej czas -rzekł Rett. Znalazła się matka roku. -Siedzisz tylko w tartaku i uganiasz się za Ashleyem, zamiast być w domu jak każda normalna kobieta. -Zapomniał wspomnieć idealny tatuś o tym, że nocami łazi do luksusowego burdelu i zadaje się z tą pokraką Bell Wat ling. -Nie bądź wulgarna. -Ja jestem wulgarna ty, ty dupiarzu. -Dosyć tego -rzekł doktor Mead. Przestańcie się w końcu kłócić. Pomyślcie o Bonnie, choć razem o niej, a nie tylko o swoich pretensjach względem siebie. Scarlett i Rett umilkli zawstydzeni tymi słowami doktora. -Przepraszam -rzekła Scarlett. Żeby był pan świadkiem tej żenującej sceny. Pójdę do Bonnie. Bonnie leżała w łóżeczku, gdy Scarlett weszła do jej pokoju. -Jak się czujesz kwiatuszku mój ? -Chciałabym wstać, ale nie mogę -odparła dziewczynka. -Musisz odpocząć kochanie -rzekła Scarlett. -Mamusiu już nie kochasz tatusia ? -Skąd ci to przyszło do głowy -spytała zdumiona kobieta. -Wrzeszczałaś na tatusia, a tatuś na ciebie -odparła Bonnie. -Skarbie dorośli się czasem kłócą, ale to nie znaczy, że przestałam kochać twojego tatę -rzekła Scarlett. Zawsze go kocham i nigdy nie przestanę. Bonnie zasnęła. Scarlett odwróciła się i zobaczyła w pokoju Retta. -Przepraszam -rzekła patrząc mu prosto w oczy. Nie chciałam mówić tych wszystkich wstrętnych rzeczy, ja tak naprawdę nie myślę. Nie wiem co we mnie wstąpiło. -Ja też przepraszam -odparł Rett. Wcale nie uważam cię za złą matkę, wiem, że kochasz Bonnie tak samo jak ja. Nie wiem też czemu to powiedziałem. Doceniam, że kłamiesz, by ją uspokoić. -Dlaczego myślisz, że skłamałam -spytała Scarlett. Wkurzasz mnie czasem strasznie tak, że mam ochotę cię udusić, ale nikogo na świecie nie kocham tak mocno jak ciebie poza Bonnie oczywiście. -Ja mam taką z tobą -odparł Rett uśmiechając się do Scarlett. -Rett tak się boję -rzekła Scarlett. Jeśli Bonnie nie wyzdrowieje ? Przytul mnie Rett. Objął ją mocno tak jak tylko on potrafił. -Nie martw się kochanie -odparł Rett. Rozmawiałem z doktorem Meadem i on powiedział, że jest jeden człowiek, który jest w stanie zoperować naszą małą księżniczkę. Nazywa się doktor John Watson. ![]() |
|||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez ZORINA13m,k dnia Nie 14:11, 19 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |

![]() | Przeminęło z wiatrem -nowe spojrzenie | ![]() |
|
||
![]() |
![]() |
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.